Witaj w klubie

Film, który zdeklasował "Wilka z Wall Street" w noc oskarową intrygował mnie długo przed premierą. 

O czym właściwie jest ten film? Czy o służbie zdrowia, czy o koncernach farmaceutycznych czy o człowieku który w obliczu choroby i zbliżającej się śmierci zaczyna walkę?Robi biznes na handlu sprowadzanymi z Meksyku lekami na HIV i AIDS. Historia oparta na faktach - lata 80-te kiedy AIDS zabijało szybko i boleśnie, a lekarze niewiele mogli zrobić by pomóc chorym. Główny bohater, pijak i bawidamek, dowiaduje się że jest chory i zostało mu 30 dni życia. Nie dopuszcza do siebie tej informacji i zaczyna walkę o przeżycie.
Dwa Oskary dla pierszoplanowej roli męskiej (Matthew Mcconaughey) i drugoplanowej roli męskiej (Jared Letto) jak najbardziej zasłużone. Przerażająco wychudzeni w przejmujący sposób wcielają się w chorych na AIDS. "Witaj w klubie" to film nie tylko o chorobie, ale też przemianie nieodpowiedzialnego lekkoducha i homofoba w człowieka dojrzałego.


Komentarze

  1. Ciekawym kontrapunktem dla tego filmu jest niezwykła ksiazka "więksi niz miłość" Dominique'a Lapierre'a - o odkrywcach wirusa HIV oraz pierwszych lekow. Ciekawie przedstawia caly przemysł związany z HIV i tez caly "przemysł dobroczynności" z - bardzo kontrowersyjną - rola Matki Teresy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ministerstwo czasu

Nagrody Akademii już za tydzień!