Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

Zniewolony jak antyczna tragedia

W teatrze antycznym widzowie przeżywali „katharsis” czyli oczyszczenie, uwolnienie od cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń. Celem tragedii antycznej było oddziaływanie na publiczność, a losy głównego bohatera miały wzbudzać litość i strach. Tragiczne losy Salomona Northupa, wolnego człowieka z Nowego Jorku, żyjącego w połowie XIX wieku, porwanego i sprzedanego jako niewolnik na południe Stanów Zjednoczonych budzą całą gamę emocji: litość, smutek, przerażenie. Ta historia jest tak wstrząsająca że aż trudno uwierzyć, że się wydarzyła. Ale reżyser, Steve McQueen, nie tylko opowiada prawdziwą historię o niewolnictwie, przede wszystkim pokazuje mechanizmy zniewolenia. Co takiego siedzi w ludziach, że władza odbiera im serce i ludzkie odczucia? Niewolnik nie ma żadnych praw, nie jest człowiekiem, jego pan może z nim zrobić wszystko, łącznie z zabiciem niewolnika. Główny bohater był wolnym człowiekiem, wie co to jest wolność i

Kontrowersje wokół Oskarów

Udało mi się w tym roku całkiem dobrze wytypować zwycięzców (tylko American Hustle niestety nic nie dostał), ale się nasłuchałam zewsząd jakie to Oskary są polityczne i żeby dostać Oskara to trzeba albo poruszyć temat homoseksualizmu lub transseksualizmu, niewolnictwa, poświęcić się dla roli w przypadku aktorów - ekstremalnie schudnąć lub przytyć, stać się brzydkim. "Zniewolony" jest świetnym filmem o relacjach władzy i poddaństwa, psychologicznym i bardzo współczesnym, choć w opakowaniu kostiumowym, "Grawitacja" pozwala widzom na pobyt w kosmosie, a "Witaj w klubie" popisem aktorskim Matthew Mcconaughey'a. Szkoda, że Michael Fassbender za drugoplanową rolę w "Zniewolonym" nie dostał Oskara, moim zdaniem to najlepsza rola 2013 roku.

Dozwolone tylko od lat 18 to trochę za mało

Postanowiłam wprowadzić nową klasyfikację filmów - w skali od 1 do 10 w nastąpujących kategoriach: - film, w którym kobiety są przedstawione w sposób skandaliczny - film, w którym krew się leje na prawo i lewo (tzw. plasterkowanie) - film z wulgarnym dowcipem Jeśli chodzi o filmy przeze mnie opisane to "Wilk z Wall Street" dostaje 10 w skali film, w którym kobiety są przedstawione w sposób skandaliczny i 10 film z wulgarnym dowcipem. 

Witaj w klubie

Film, który zdeklasował "Wilka z Wall Street" w noc oskarową intrygował mnie długo przed premierą.  O czym właściwie jest ten film? Czy o służbie zdrowia, czy o koncernach farmaceutycznych czy o człowieku który w obliczu choroby i zbliżającej się śmierci zaczyna walkę?Robi biznes na handlu sprowadzanymi z Meksyku lekami na HIV i AIDS. Historia oparta na faktach - lata 80-te kiedy AIDS zabijało szybko i boleśnie, a lekarze niewiele mogli zrobić by pomóc chorym. Główny bohater, pijak i bawidamek, dowiaduje się że jest chory i zostało mu 30 dni życia. Nie dopuszcza do siebie tej informacji i zaczyna walkę o przeżycie. Dwa Oskary dla pierszoplanowej roli męskiej (Matthew Mcconaughey) i drugoplanowej roli męskiej (Jared Letto) jak najbardziej zasłużone. Przerażająco wychudzeni w przejmujący sposób wcielają się w chorych na AIDS. "Witaj w klubie" to film nie tylko o chorobie, ale też przemianie nieodpowiedzialnego lekkoducha i homofoba w człowieka dojrzałego.

Tajemnica Filomeny

Obraz
Po obejrzeniu "Tajemnicy Filomeny" zaczęłam się zastanawiać dlaczego ten film dostał tyle nagród i nominacji do Oskara? Prawdopodobnie z powodu historii o której opowiada - do tego opartej na faktach.W katolickiej Irlandii nastolatka w ciąży to był wstyd tak duży dla rodziny, że rodzice oddawali brzemienne pod opiekę zakonnic. Dzieci trafiały później do adopcji, zabierane młodocianym matkom, często bez ich wiedzy. Odbywał się regularny handel dziećmi.Film pokazuje prawdziwą historię kobiety, która po latach postanawia znaleźć swojego syna, zabranego jej gdy był małym dzieckiem. Razem z dziennikarzem, który pomaga szukać jej syna za prawo do opisania tej wstydliwej dla kościoła katolickiego historii, wyrusza do Stanów Zjednoczonych, gdzie syn trafił po adopcji. Ta historia jest na tyle ciekawa, że trudno by było zepsuć film na jej podstawie. "Tajemnica Filomeny" jest zrecznie nakręcona, gra aktorów poprawna, chociaż Judi Dench w roli emerytowanej pielęgniarki, m

Prawda czasu prawda ekranu czyli Kamienie na szaniec

Przyznam się, że "Kamienie na szaniec" były w podstawówce moją ulubioną książką. Książka jest świetnie napisana, pokazuje etos przyjaźni i etos patriotyzmu, który odszedł już dawno do lamusa. Wzruszona losem tych chłopaków i dziewczyn okresu okupacji myślałam sobie, że nie ma już takich ludzi, że odeszli razem z II wojną światową. Jak trochę podrosłam zdałam sobie sprawę z tego, że ksiązka była napisana "ku pokrzepieniu serc", że przedstawia hagiograficzne sylwetki bohaterów. Że może wcale nie chcieli umierać ani się poświęcać dla kraju, że może nie byli dojrzali ponad swój wiek, że spotykali się z dziewczynami i że po prostu byli młodymi ludźmi w ciężkich czasach. Dlatego jak usłyszałam o ekranizacji książki przygotowywanej przez Roberta Glińskiego, który w wywiadach zapewniał, że stworzy obraz bohaterów z krwi i kości, z niecierpliwością czekałam na premierę.Okazało się, że film budzi emocje wśród potomków bohaterów, wśród historyków, środowisk prawicowych i harc