Twarz anioła - ostrzegam zły film!

"Twarz anioła" mogłaby być filmem intrygującym i ciekawym. Mogłaby gdyby reżyser nie miał ambicji zrobienia z historii zabójstwa Meredith Kercher powiastki filozoficznej,wplątując w to jeszcze Dantego. Inferno z "Boskiej komedii" to Siena, do której przeniósł reżyser akcję filmu. Bary, puby, wiecznie pijani i naćpani studenci stanowią raczej anty-reklamę unijnego programu wymiany Erasmus.

Film zaczyna się jak rasowy kryminał- morderstwo pięknej studentki we Włoszech,równie piękna współlokatorka oskarżona o jej zabójstwo,jej włoski chłopak i imigrant, który miał w zabójstwie uczestniczyć. Dziennikarze z całego świata zjeżdżają do Sieny by w tabloidach opisywać proces. Powstaje historia jakoby zamordowana miała nie zgodzić się na udział w orgii i dlatego zginęła. Brukowce rozpisują się o oskarzonej że manipuluje, że jest psychopatką, że wszystko ukartowała.Hieny dziennikarskie nie dają dziewczynie spokoju. Do Sieny przybywa reżyser ze Stanów, który zamierza zrobić film o tym tajemniczym morderstwie. W tym momencie następuje zwrot- kryminał zmienia się w opowieść o depresji reżysera, jego rozstaniu z żoną, relacjach z córką. Śni o pięknej zamordowanej, ma narkotyczne wizje związane z zabójstwem, romansuje z kobietami. Czyta Dantego i poznaje młodą studentkę, która ma być przewodnikiem po współczesnym Inferno.

Groch z kapustą jaki powstał jest nie do zniesienia. Dawno nie widziałam tak męczącego filmu, który w swoim nadęciu artystycznym staje się śmieszny. Michael Winterbottom miał historię idealną do sfilmowania i zamiast opowiedzieć ją jak najprościej udziwnił i skomplikował jak się tylko dało. O czym był ten film, po co były niektóre sceny (np wciąganie kokainy przez reżysera) ktore potem nie pasowały do siebie jakby ktoś źle ten film zmontował. A gwoździem do trumny tego filmu jest postać anielskiej ofiary, ubranej w jakieś dziwne coś. Przestrzegam przed zmarnowaniem dwóch godzin, chyba że do pośmiania się z żenady.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zacznijmy od nowa - świetna muzyka i nic poza tym

Bogowie-dobre polskie kino

Mama - film, którego nie można pominąć