Przeklęty milioner
Plakat hbo ze strony filmweb
Dawno żadna historia nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak życie milionera Roberta Dursta. Dzięki świetnemu dokumentowi produkcji HBO "The Jinx" poznałam jedną z najdziwniejszych spraw Ameryki, do dziś zresztą nierozwiązanej.
Durst, spadkobierca fortuny developerów z Manhattanu, zamieszany jest w zabójstwo co najmniej 3 osób: żony, przyjaciółki i sąsiada, ale od 20 lat wymyka się wymiarowi sprawiedliwości. Twórca dokumentu "The Jinx" Andrew Jarecki przez wiele lat zbierał dowody na winę Dursta, dopiero jednak osobisty kontakt mmiał być przełomowy.
Jarecki postanowił przeprowadzić z Robertem wywiad. Chciał się od niego dowiedzieć co naprawdę stało się z jego żoną (zaginiona do dziś), czy zabił przyjaciółkę oraz sąsiada. Udało mu się uchwycić coś wyjątkowego, nie mającego precedensu w telewizji - spowiedź psychopaty.
Jarecki z empatią ukazuje losy Dursta, nawiązując z nim więź i próbując zrozumieć przyczynę późniejszych wydarzeń w życiu bohatera. Dlaczego Robert zgodził się na wywiad, chociaż było to dla niego niebezpieczne? Odsunięty przez bogatą i wpływową rodzinę chciał przedstawić swoją wersję zdarzeń. A może chciał po raz ostatni zabłysnąć,być w centrum uwagi? To co opisał w swoim bestsellerze dr Hare "Psychopaci są wśród nas" jest ukazane na ekranie. Słuchając zwierzeń Dursta widz (podobnie jak reżyser dokumentu) ulega manipulacji-opowieści wywołują współczucie, chęć pomocy temu skrzywdzonemu przez los staruszkowi, który na pewno jest po prostu pechowcem wrobionym w te wszystkie morderstwa. Dopiero twarde dowody i ciągle zmieniane przez Roberta wersje wydarzeń udowadniają, że coś jest nie tak!Durst kłamie nałogowo, tworząc absurdalne historie, które nie mogą być prawdziwe. Gdy mówi o rodzinie czy byłej żonie słychać w jego głosie wyższość. Ludzie nic dla niego nie znaczą. Nie nawiązał z nikim bliskiej relacji. O zabójstwie sąsiada opowiada beznamiętnie i ze szczegółami. Reżyser daje się omotać milionerowi do momentu znalezienia twardego dowodu na jego winę i konfrontacji. Przed tym ostatnim spotkaniem Jarecki mówi do kamery, że dopóki nie zaczął rozmawiać z Durstem był pewien jego winy (w 2010 roku nakręcił fabularny film "Wszystko co dobre",oparty na historii Dursta), ale gdy zaczął z nim przebywać, gdy słuchał jego opowieści ta pewność zamieniła się we współczucie. To co najbardziej myli w kontakcie z psychopatą to ta jego normalność. Dodatkowo Jarecki ukazuje kompromitujące dowody na nierzetelnosc śledztw prowadzonych przez amerykański wymiar sprawiedliwości,sugerując kontrolę śledczych przez rodzinę Durstów.
Dokument "The Jinx" stał się kultowym w Stanach już w momencie emisji w marcu 2015 roku- bohater dokumentu nie wiedząc że ma włączony nadal mikrofon zaczyna szeptać do siebie "zabiłem ich wszystkich" co uznano za przyznanie się do winy. Został aresztowany, ale nadal sprytni adwokaci mogą zrobić z niego niepoczytalnego staruszka z demencją.
Ciąg dalszy nastąpi...
Dawno żadna historia nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak życie milionera Roberta Dursta. Dzięki świetnemu dokumentowi produkcji HBO "The Jinx" poznałam jedną z najdziwniejszych spraw Ameryki, do dziś zresztą nierozwiązanej.
Durst, spadkobierca fortuny developerów z Manhattanu, zamieszany jest w zabójstwo co najmniej 3 osób: żony, przyjaciółki i sąsiada, ale od 20 lat wymyka się wymiarowi sprawiedliwości. Twórca dokumentu "The Jinx" Andrew Jarecki przez wiele lat zbierał dowody na winę Dursta, dopiero jednak osobisty kontakt mmiał być przełomowy.
Jarecki postanowił przeprowadzić z Robertem wywiad. Chciał się od niego dowiedzieć co naprawdę stało się z jego żoną (zaginiona do dziś), czy zabił przyjaciółkę oraz sąsiada. Udało mu się uchwycić coś wyjątkowego, nie mającego precedensu w telewizji - spowiedź psychopaty.
Jarecki z empatią ukazuje losy Dursta, nawiązując z nim więź i próbując zrozumieć przyczynę późniejszych wydarzeń w życiu bohatera. Dlaczego Robert zgodził się na wywiad, chociaż było to dla niego niebezpieczne? Odsunięty przez bogatą i wpływową rodzinę chciał przedstawić swoją wersję zdarzeń. A może chciał po raz ostatni zabłysnąć,być w centrum uwagi? To co opisał w swoim bestsellerze dr Hare "Psychopaci są wśród nas" jest ukazane na ekranie. Słuchając zwierzeń Dursta widz (podobnie jak reżyser dokumentu) ulega manipulacji-opowieści wywołują współczucie, chęć pomocy temu skrzywdzonemu przez los staruszkowi, który na pewno jest po prostu pechowcem wrobionym w te wszystkie morderstwa. Dopiero twarde dowody i ciągle zmieniane przez Roberta wersje wydarzeń udowadniają, że coś jest nie tak!Durst kłamie nałogowo, tworząc absurdalne historie, które nie mogą być prawdziwe. Gdy mówi o rodzinie czy byłej żonie słychać w jego głosie wyższość. Ludzie nic dla niego nie znaczą. Nie nawiązał z nikim bliskiej relacji. O zabójstwie sąsiada opowiada beznamiętnie i ze szczegółami. Reżyser daje się omotać milionerowi do momentu znalezienia twardego dowodu na jego winę i konfrontacji. Przed tym ostatnim spotkaniem Jarecki mówi do kamery, że dopóki nie zaczął rozmawiać z Durstem był pewien jego winy (w 2010 roku nakręcił fabularny film "Wszystko co dobre",oparty na historii Dursta), ale gdy zaczął z nim przebywać, gdy słuchał jego opowieści ta pewność zamieniła się we współczucie. To co najbardziej myli w kontakcie z psychopatą to ta jego normalność. Dodatkowo Jarecki ukazuje kompromitujące dowody na nierzetelnosc śledztw prowadzonych przez amerykański wymiar sprawiedliwości,sugerując kontrolę śledczych przez rodzinę Durstów.
Dokument "The Jinx" stał się kultowym w Stanach już w momencie emisji w marcu 2015 roku- bohater dokumentu nie wiedząc że ma włączony nadal mikrofon zaczyna szeptać do siebie "zabiłem ich wszystkich" co uznano za przyznanie się do winy. Został aresztowany, ale nadal sprytni adwokaci mogą zrobić z niego niepoczytalnego staruszka z demencją.
Ciąg dalszy nastąpi...

Komentarze
Prześlij komentarz