Irracjonalny mężczyzna
Każdy kolejny film Allena od ostatnich 10 lat jego twórczości mnie rozczarowuje.W porownaniu ze "złotym okresem" w latach 70-tych te ostatnie 10 lat to czysta komercja nic specjalnego.Ale mimo to idę do kina i każdy następny jego film oglądam.Do warsztatu nie można się przyczepić,Allen jest świetny warsztatowo,jego filmy są dobrze zrobione i dobrze się je ogląda.Aktorzy zawsze z top-u hollywoodzkiego-zagrać u Mistrza to nobilitacja i podsumowanie pozycji zawodowej.W ostatnich dwóch filmach króluje Emma Stone,która aktualnie jest najbardziej zapracowaną aktorka w LA.
"Irracjonalny mężczyzna" to opowieść o sfrustrowanym i uzależnionym od alkoholu profesorze filozofii (Joaquin Phoenix),który jest wyrzucany z różnych uniwersytetów za nieobyczajne zachowanie,picie i romanse. Aura skandalu towarzysząca bohaterowi pociąga kobiety.Studentka filozofii (Emma Stone) zafascynowana patronem ulega jego urokowi.Próbuje mu pomóc by znowu znalazł sens życia.W przypadkowo usłyszanej rozmowie ten sens znajdzie-zły człowiek nie chce płacić alimentów kobiecie,która ma pod opieką gromadkę dzieci i jest bez grosza. Profesor postanawia pozbyć się tego człowieka.Mnóstwo nawiązań do "Zbrodni i kary" Dostojewskiego ma wzbogacić intelektualnie opowiedzianą historię.
Emma Stone w roli naiwnej studentki jest absolutnie rewelacyjna.Uważam że to jedna z najlepszych ról w jej dorobku,może nawet najlepsza.Jest dowcipna,autentyczna,przekonująca w swojej kreacji.Nie można tego powiedzieć o Phoenixie,który po dobrze zagranej roli w filmie "Ona" w 2013 roku miał zawiesić swoją karierę aktorską.Teraz wraca w roli chyba nie pasującej do niego albo nie bardzo mu się chciało nad nią popracować. Ma się trochę wrażenie że udział w tym filmie potraktował jak chalturę.
"Irracjonalny mężczyzna" nie jest ani artystyczny ani wybitny,ale dobrze się ten film ogląda.Czysta rozrywka z bardzo dobrą Emma Stone.
"Irracjonalny mężczyzna" to opowieść o sfrustrowanym i uzależnionym od alkoholu profesorze filozofii (Joaquin Phoenix),który jest wyrzucany z różnych uniwersytetów za nieobyczajne zachowanie,picie i romanse. Aura skandalu towarzysząca bohaterowi pociąga kobiety.Studentka filozofii (Emma Stone) zafascynowana patronem ulega jego urokowi.Próbuje mu pomóc by znowu znalazł sens życia.W przypadkowo usłyszanej rozmowie ten sens znajdzie-zły człowiek nie chce płacić alimentów kobiecie,która ma pod opieką gromadkę dzieci i jest bez grosza. Profesor postanawia pozbyć się tego człowieka.Mnóstwo nawiązań do "Zbrodni i kary" Dostojewskiego ma wzbogacić intelektualnie opowiedzianą historię.
Emma Stone w roli naiwnej studentki jest absolutnie rewelacyjna.Uważam że to jedna z najlepszych ról w jej dorobku,może nawet najlepsza.Jest dowcipna,autentyczna,przekonująca w swojej kreacji.Nie można tego powiedzieć o Phoenixie,który po dobrze zagranej roli w filmie "Ona" w 2013 roku miał zawiesić swoją karierę aktorską.Teraz wraca w roli chyba nie pasującej do niego albo nie bardzo mu się chciało nad nią popracować. Ma się trochę wrażenie że udział w tym filmie potraktował jak chalturę.
"Irracjonalny mężczyzna" nie jest ani artystyczny ani wybitny,ale dobrze się ten film ogląda.Czysta rozrywka z bardzo dobrą Emma Stone.
Komentarze
Prześlij komentarz